poniedziałek, 9 marca 2015

Nowa twarz Tri Mamuśki

Zawsze lubiłam świętować urodziny/imieniny dłużej niż kalendarz przewiduje. Oktawa z reguły wystarczała. Tak też było z dniem kobiet. W niedziele były kwiaty, zadowalający wynik na biegu, cukiereczki i ciasteczka ... za to poniedziałek przyniósł "niespodzianą niespodziankę". Zostałam twarzą Triathlon Pniewy ! ( http://xtri.pl/polska/patronat-xtri-pl-znamy-zawodniczke-ktora-bedzie-twarza-triathlon-pniewy/ )


AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA(krzyczę)AAAAAAAAAAAAAAAAAAA(jestRadość)AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, O.K. trwało to 3 minuty 28 sekund, następnie Tosia kontynuowała:) Od dzisiaj zmieni się wszystko. Treningi pod okiem profesjonalistów, basen, rower, bieganie. Skończyło się leżakowanie, czas zacisnąć poślady.... a trochę dzisiaj oberwały:/
A zaczęło się tak....

Organizatorzy Triathlon Pniewy i Fabryka Triathlonu przygotowali konkurs, w którym do wygrania był pakiet usług treningowych, trwający 15 tygodni, przygotowujący do startu w triathlonie w Pniewach. Zadanie konkursowe polegało na napisaniu, dlaczego akurat mi mają przyznać tą nagrodę... no to napisałam;) szczegóły pod linkiem powyżej.

Przed pierwszym treningiem odbyła się część oficjalna czyli przekazanie nagrody:) 


Buzi-buzi i do roboty:)

Zaczęliśmy ćwiczeniami na salce. Wcześniej pisałam, że muszę wzmocnić obręcz barkową, mięśnie grzbietu... no to trener Jacek dzisiaj o to zadbał...




Do tego: przekładanka (podpór przodem i przechodzenie na przedramiona), pompki na barki, przysiady, kilka dobrych serii, z podbiegami i na macie było niczym na stadionie narodowym, znaczy się grząsko;) 45 minut i czas na basen.

  
plynąć czy nie płynąć....

i cały czas robię ten sam błąd, patrzę do tyłu, nawet sama nie wiem na co???

to ja już sobie pójdę

 żartuję, jeszcze grzbiet:)


Ekipa "nie daj się" :)